Na końcu notki zamieściłam apel. Nie ma szans na wygranie wojny przez Ukrainę, nawet z udziałem wojsk NATO. Sojusz się panicznie boi przegranej, dlatego bedzie tylko dostarczał broń Ukrainie

Nie przypuszczałam, że debilizm I tępota jest tak głęboko zakorzeniona w polskim eliciarstwie magdalenkowym w jego pisowskim odłamie patriotycznym inaczej. Nie przypuszczałam też, że ktoś w swoich debilno-mocarstwowych wypowiedziach potrafi przebić dochtora Jacusia Bartosiaka, który to stwierdził parę lat temu, że Rosja boi się Polski i jest gwarantem niepodległości państw bałtyckich: Litwy,Łotwy i Estoni.

Chyba kilkanaście dni temu wyraźnie probanderowskie radio wnet przeprowadziło wywiad z Andrzejem Potockim, politykiem pisowskim, młodym, gniewnym członkiem magdalenkowego eliciarstwa. Otóż po przejechaniu się czołgiem „Leopard”, rozpływał sie nad jego zaletami, nie mając nic przeciwko temu, a nawet gorąco poparł pomysł by czołgi przekazać za friko banderowcom.  

Prowadzący redaktor nie miał nic przeciwko temu szczytnemu celowi, tylko zauważył w chwili przebłysku zdrowego rozsądku, że jak przekażemy czołgi „Leopard” banderowcom, to będziemy bez czołgów przez trzy lata, gdyż dopiero wtedy wjadą do Polski amerykańskie czołgi  „Abrams”. Kto nas będzie wtedy bronił jak nas Rosja zaatakuje?

Na to eliciarz magdalenkowy Potocki odpowiedział, że Putin byłby chory na umyśle, gdyby zaatakował w tym czasie Polskę. Czyż nie miałam racji pisząc we wcześniejszych notkach że pozostała  nam tylko nadzieja w strasznych oczach Antka Macierewicza?

Według polskich portali informacyjnych i niektórych społecznościowych, Rosja goni ostatkami sił, lada chwila należy oczekiwać przewrotu na Kremlu,  zaś po obaleniu Putina jego następca podpisze kapitulację i zwróci Ukrainie wszystkie terytoria z ogromn nawiązką. 

Ponieważ Rosji od marca ubiegłego roku według prawie wszystkich polskich i zachodnich experciarzy , miało braknąć amunicji i wszelkiego rodzaju ciężkiego sprzętu wojskowego, więc należało oczekiwać lada dzień kapitilacji Rosji oraz postawienie Putina przed międzynarodowym sądem wojennym do spraw zbrodni na narodzie ukraińskim. Dodatkowo ukraińskie babcie strącały słoikami ruskie samoloty i rakiety, oarz armia rosyjska jest całkowicie zdemoralizowana i zdegenerowana,  gdzie jej głównym zajęciem na ukraińskim froncie było w głowie tylko gwałcenie się wzajemnie od generała po szeregowca. 

Wobec takich wiadomości przekazywanych nam przez banderowską propagandę, należało oczekiwać lada dzień juz w marcu ubległego roku całkowitej kapitulacji putinowskiej Rosji, zaś strategos nad strategosami, jakiego świat nie widział, miał odebrać na Kremlu kapitulację Rosji z rąk byłego prezydenta Miedwiediewa.

Dzisiaj okazuje się, że Rosjanie nie tylko nie skapitulowali z powodu braku amunicji i będącej całkowicie zdegenerowanej armii, ale zajęli ok 20% terytorium Ukrainy i już zamknęli okrążenie wokół Artemowska i jest tylko kwestią dni kiedy to najważniejsze strategicznie miasto w Dombasie padnie łupem Rosjan. 

Ukraina nie ma już wojska takiego, jakie było rok temu, najlepszde bataliony zginęły lub dostały się do niewoli w czasie zdobycia przez Rosjan Mariupola, zaś reztki pzreszkolonej według natowskich wzorów armii wykruszyła się pod Siewierodonieckiem,  Soledarem i teraz ostatki tej armii walczą w oblężonym Artiomowsku. 

Rosjanie po zdobyciu Mariupola, gdzie ich zginęło najwięcej podczas szturmu miasta, zaczęli stosować inna taktykę. Wykorzystując przewagę swojej artylerii zaczęli bombardpować pozycję armii ukraińskiej. Najpierw wylatywał dron zwiadowczy, podając współrzędne pozycji armii ukraińskiej, następnie po podaniu współrzędnych celu dalekosiężna artyleria  bombardowała pozycje ukraińskiego wojska. Trwalo to dzień i noc aż do pełnej likwidacji pozycji wroga. Następnie wylatywał dron zwiadowczy, który sprawdzał działania artyleryjskie, oraz podawał współrzędne nowych pozycji. Trwało to czasami ponad dwa tygodnie aż do całkowitej likwidacji pozycji ukraińskiej armii. 

Natoniast ukraińcy nie dysponowali tak dalekosiężnymi działami jak  armia rosyjska. Stąd rosyjska armia mogła bezpiecznie bombardować pozycje ukraińskie. Dział typu Himars było zdecydowanie za mało, by zrównoważyć pzrewagę ogniową Rosjan. Tak jak pod Siewierodonieckiem, takpod Artiomowskiem rosyjska artyleria jest poza zasięgiem ukraińskiej artylerii, a Rosjanie bezkarnie bombardują pozycje ukraińskiej armii.

Taka sama sytuacja będzie z czołgami podarowanymi przez magdalenkowe eliciarstwo banderowcom.Czołgi zanim wejdą do boju, muszą mieć wsparcie lotnicze, bez tego będą bardzo łatwym łupem dla rosyjskiej artlerii, jeśli wogóle  się pojawią na polu walki po stronie ukraińskiej. Zaś Rosjanie od pierwszego dnia wojny panują niepodzielnie w powietrzu. 

Krajom NATO kończą się już zapasy amunicji przekazywanej armii ukraińskiej, co potwierdził sekretarz generalny NATO. Z bronią przeznaczoną dla ukraińksiej armii to jest zagadka. Amerykanie twierdzą, że armia ukraińska do rozpoczęcia przez Rosję wojny rok temu była zaopatrzona w wystarczającym stopniu, jednak korupcja ujawniona w trakcie działań wojennych okazała się tak ogromna , że tylko 20% całej amunicjii i uzbrojenia pozostało w użyciu armii ukraińskiej. Wielki skandal wybuchł po tym, jak okazało się, że broń amerykańska trafila do meksykańskich karteli narkotykowych, które dzięki niej zaczęły prowadzić równorzędną walkę z amerykańskimi służbami granicznymi. 

W Polsce na nielegalnych targach bronii, można nbyło kupić wszystko, co bylo na stanie armii ukraińskiej. Zapytałam znajomego, który się obficie zaopatrzył w różne rodzaje broni  o to, czy jest wogóle możliwy zakup czołgu i dostarczenie go do wskazanego miejsca w Polsce przez nabywcę, powiedział że to wszystko zależy od ceny.  

Podczas swojego ostatniego objazdu po Europie, prezydent Żeleński żeebrał o broń taka jaksamoloty i czołgi. Europa jednak już się pozbyła swojej bronii ze swoich magazynów, której ilość mogłaby cośkolwiek zmienić na polu walki, więc  o dalszych dostawach poza jednostkowymi przypadkami ukraińcy mogą zapomnieć. Zresztą Zachód gdyby miał broń w ilościach potrzebnych dla Ukraińców, to ze względu na niewyobrażalny ogrom korupcji i tak by nie przekazał Ukrainie tej broni, jak czołgi i samoloty.

Podobnie jest z dostawami amerykańskich czołgów na Ukrainę. Czołgi te są bardzo skomplikowane w obsłudze ze względu na nadmiar elektroniki, oraz wymagają bardzo częstego serwisu. Wiem to od Polaka, mieszkańca Chicago, który naprawiał te czołgi w Iraku.  Zaś przeszkolenie profesjonalnego serwisu wymaga co najmniej jednego roku. 

Od samego początku wojny rosyjsko-ukraińskiej pisałam że Ukraina ma tylko szanse na wygraną, kiedy armia amerykańska zaangażuje sie w wojnę z Rosją po stronieukraińskiej nie w formie dostaw sprzętu, tylko jako aktywny uczestnik wojny. Tylko przy czynnym zaangażowaniu wojsk NATO, Ukraina mogła by liczyć na równorzędna walkę. Dzisiaj po roku czasu wojny, stwierdzam, że nawet zaangażowanie wojsk NATO, wraz z ich najnowocześniejszym uzbrojeniem, nie pokonałoby Rosji. 

Amerykanie ani  myślą się angażować w wojnę o Ukrainę z Rosją. Ich głównym zadaniem jest zniszczenie gospodarki niemieckiej i ta wojna będzie prowadzona do tego momentu , dopóki Amerykanie nie będą pewni, że niemiecka gospodarka, czyli unijna nie bedzie zniszczona. To jest głównym celem wojny zastępczej Amerykanów z Rosją na Ukrainie. 

Niezlustrowane magdalenkowe eliciarstwo patriotycznie inaczej, będzie robiło laskę za darmochę każdemu, kto tylko ma na to ochotę dysponując kompromatami. Dlatego też będzie wspomagało banderowców pieniędzmi polskich podatników. Nic nie sprzedajemy, ani niczego eliciarstwo magdalenkowe nie oczekuje w zamian za bepłłątną pomoc idącą w miliardy dolarów. Jedynie co mają za wytłumaczenie tej chucpy, to ględzenie ąz do odruchów wymiotnych, że jak  Ukraina padnie, to następnym celem b ędzie Polska, tak jak nie mielibyśmy granicy z Rosją od północy. 

Nawet za tę ogromna pomoc nie możemy doczekać się rozliczenia zbrodni ludobójstwa na Wołyniu, mało tego, bnanderowcy zachowują się prowokacyjnie. Muszą dysponować niezłymi kwitami na nasze eliciarstwo patriotycznie inaczej, skoro sobie pozwalają na takie prowokacyjne zachowania. 

Skoro ukraińskie babcie strącają ruskie samoloty i rakiety słoikami, to może żony i partnerki naszego eliciat=rstwa patriotycznego inaczej, poprosiłyby Żeleńskiego o wyszkolenie tychże żon i partnerek w pełnym zakresie strącania ruskich rakiet i samolotów. Przynajmniej byłby z tego jakiś pożytek, kiedy ruska barbaria najedzie na Polskę. Myślę że jak prezydentowa Dudowa strąci pierwszą ruską rakietę słoikiem po dżemie, po przeszkoleniu przez ukraińskie babc ie, to może Rosjanie przestraszą się takimi niespodziewanymi stratami i zaprzestaną ataku na Polskę. Oczywiście traktuję celne rzuty słoikami do ruskich rakiet i samolotów, jako dodatek do naszej głównej i pewnej bronii , jaką są straszne oczy Antka Macierewicza. Możemy być pewni, że po użyciu strasznych oczu Antka, ruska barbaria będzie uciekać hen za Ural.
https://www.youtube.com/watch?v=VKjJXrEKcBI